Przejdź do głównej zawartości

Gdzie legenda dotyka prozy – Denar dla szczurołapa #notatka o literaturze

Słowem wstępu. Mit i legenda w kulturze.

Kiedy mówimy o legendach czy mitach, zazwyczaj w jednym momencie przychodzi nam na myśl ich tradycyjne ujęcie. Przypominamy sobie bowiem opowieści o odległych czasach, sferze sacrum, bogach, bohaterskich czynach, „wielkich ludziach”, czy też historie związane ze średniowiecznymi zamkami. Jednakże mit i legenda to pojęcia wieloznaczne i wieloaspektowe, więc niełatwo jest je omówić w szczegółach. W każdym razie mity i legendy są rozległym polem badań dla nauk humanistycznych. Właściwie od dawna fascynują antropologów, etnologów, religioznawców i filozofów. O mitach pisali między innymi Mircea Eliade, Claude Levi-Strauss, Bronisław Malinowski, Roland Barthes, czy Leszek Kołakowski.

Legendy i mity należą do tradycji ustnej. Właśnie dzięki przekazom mówionym znalazły swoje miejsce w kulturze, pełniąc przy tym szereg funkcji społecznych. Mity i legendy owiane są aurą niezwykłości i tajemniczości. Dla dawnych społeczeństw mity były sposobem oswajania świata. Mity odgrywały rolę kulturotwórczą, światopoglądową, kształtowały wyobrażenie o świecie, dotykając sfer, których nie można było zbadać empirycznie. Mity są takim elementem kultury, który do budowania narracji o świecie nie wymaga racjonalności i naukowych dowodów. Przez mity próbowano tłumaczyć niezrozumiałe zjawiska astronomiczne, czy meteorologiczne1. Dlatego też społeczeństwa pierwotne, czy cywilizacje starożytne uznawały snute opowieści za prawdziwe. Jak zauważa Marian Golka, to właśnie mit wyraża zapotrzebowanie danej grupy społecznej na wytłumaczenie pewnego zakresu rzeczywistości, będącego istotnym dla tej grupy zawierającego informacje o jej genezie, statusie, czy losie2. Idąc dalej mity, czy legendy pełnią funkcje komunikacyjne, informacyjne, perswazyjne, czy też ostrzegawcze.

Zazwyczaj źródłem legend w przekazach ustnych są plotki i pogłoski3. Przekazy ustne mają jednak to do siebie, że ulegają modyfikacjom. Literatura ustna jest więc ciągle żywa, a klasyczne jej przykłady to właśnie takie gatunki jak legenda, podanie, czy bajka4. Legendy charakteryzują się również tym, że ich fundamentem może być społecznie znany fakt, lecz jego interpretacja nie musi już być historycznie prawdziwa, a o kreacji narracji zazwyczaj decyduje autor danej opowieści5.

Choć Ewa Nowicka zaznacza, że rola, jaką pełni mit zaczęła tracić na wartości wraz z rozwojem pisma i przeobrażaniem się kultur, chociażby wskutek coraz silniejszych kontaktów międzyludzkich6, to nie da się ukryć, że obecność mitów i legend w kulturze jest trwała, a kategorie myślenia mitycznego zauważalne są również dziś. W każdym razie opowieści wykazujące cechy mitów i legend bez wątpienia są literacko niezwykle atrakcyjne, dlatego z powodzeniem przenikają do świata kultury współczesnej. Kontynuując z M. Golką, na atrakcyjność mitów składa się choćby to, że mit zawieszony jest gdzieś pomiędzy realnością a wyobrażeniem – „między rzeczywistością a baśnią”, co oddziałuje na „uczucia, rozum i zmysły”7. Bez wątpienia mity i legendy zawierają co niemiara atrakcyjnych oraz inspirujących motywów i toposów literackich.


O książce

Wstępem napisanym bez wątpienia w dużym uproszczeniu chcę zwrócić uwagę na powieść, której fabuła oparta jest na legendzie właśnie. Niniejszy szkic bowiem dotyczy powieści na wskroś gatunkowej, inspirowanej średniowieczną legendą o Fleciście z Hameln, która stanowi trzon wydarzeń świata przedstawionego w powieści Denar dla szczurołapa autorstwa Aleksandra Michalaka.

Legenda o Fleciście z Hameln sięga trzynastego wieku i wielokrotnie pojawiała się w rozmaitych tekstach kultury. Została utrwalona między innymi jako baśń przez braci Grimm, czy też jako wiersz Goethego pt. Szczurołap, choć przykładów można by wymieniać znacznie więcej, koniec końców włączając na listę powieść Michalaka. O czym właściwie owa legenda jest? Średniowieczny przekaz opowiada historię flecisty, który w mieście Hameln pomógł uporać się z plagą szczurów. Jednakże nie otrzymał obiecanej zapłaty, przez co przy dźwiękach fletu uprowadził z miasta wszystkie dzieci. Według przekazów owe wydarzenie miało mieć miejsce 26 czerwca 1284 roku8.

Wydana w 2018 roku powieść sklasyfikowana jest jako thriller i niewątpliwie już na samym początku daje się wyczuć tę konwencję gatunkową. Powieść zaczyna się bowiem, jak na thriller przystało tajemniczym morderstwem studentki piszącej pracę magisterską o domach dziecka i działalności charytatywnej. Jednakże, na co trzeba zwrócić uwagę? Thriller jako odmiana powieściowa nie jest jednorodna, co świadomie autor wykorzystuje. W myśl literatury postmodernistycznej można zauważyć synkretyzm literacki bowiem, w powieści odnajdziemy elementy tajemnicy, grozy, spisku, sensacji, powieści awanturniczo-przygodowej, kryminału, a nawet elementów eseistycznych łącznie. W zasadzie tych ostatnich nawet najwięcej, gdyż znaczną część powieści bohater poświęca zgłębianiu właściwego znaczenia trzynastowiecznej legendy, snując przy tym liczne hipotezy, wiążąc między innymi źródło legendy z epidemią dżumy.

Protagonistą powieści Michalaka jest Gabor Horthy – naukowiec, orientalista węgierskiego pochodzenia. Jest pracownikiem akademickim, a do tego awanturnikiem. Jest więc typem postaci, jaki popkultura bardzo lubi. W każdym razie bohater wykreowany przez Michalaka trafia na prace dziewiętnastowiecznego profesora Augusta Erdmanna, w których to teolog skupił się właśnie na legendzie o Szczurołapie. Gabor Horthy zaczyna więc zgłębiać temat. Studiując liczne źródła w uniwersyteckich archiwach, chce poznać prawdziwe znaczenie legendy, z czasem odkrywając również coraz to mroczniejsze jej strony. By rozwikłać zagadkę Flecisty, Horthy przemierza Bliski Wschód, Tybingę i Oksford. Wszystkie lokalizacje, w których pojawia się bohater, opisane są z niezwykłą starannością i właściwym dla nich klimatem, przez co książkę czyta się w miarę przyjemnie i lekko, mimo że akcja jest raczej stonowana, a jedynie momentami zrywna. Jednakże niemalże w każdym rozdziale wyczuwalna jest aura tajemniczości.

W powieści Michalaka nie brakuje także ciekawostek związanych z obyczajowością i wierzeniami Bliskiego Wschodu, co dla osób zafascynowanych różnorodnością świata będzie na pewno interesujące. Atutem w tej kwestii może być też to, że sam autor powieści jest orientalistą , a także był pracownikiem Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie też uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie historii. Można więc wierzyć, że doskonale zna tematykę, wokół której zbudował świat powieściowy.

W powieści istotna jest także tematyka społeczna zarysowana w tle głównego wątku fabularnego. Mianowicie, tam, gdzie krzywda dzieje się dzieciom, zło przekracza wszelkie granice, wszelkie normy kulturowe i moralność.

Choć książce nie brakuje mankamentów, chociażby w kwestii korekty, co też w zasadzie zarzucane jest w każdej recenzji, to jednak jako literatura gatunkowa jest całkiem przyjemna w lekturze.

1C. Levi-Stauss, Antropologia strukturalna, Warszawa 2021, s. 214.

2M. Golka, Atrakcyjność Mitu [w:] Kultura Współczesna, nr 1-2 (1996), s. 41.

3E. Kosowska, Społeczne funkcje legendy [w:] Społeczne funkcje folkloru, Katowice 1985, s. 66.

4Tamże, s, 58.

5Tamże, s. 65.

6E. Nowicka, Świat człowieka – świat kultury, Warszawa 1998, s. 426.

7M. Golka, Atrakcyjność Mitu [w:] Kultura Współczesna, nr 1-2 (1996), s. 43.

8Szczurołap z Hameln straszy już od 729 lat!, https://www.polskieradio.pl/8/22/Artykul/391078,Szczurolap-z-Hameln-straszy-juz-od-729-lat (dostęp 25.08.2022)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ewolucja, dyfuzja kulturowa i akulturacja – drogi i koncepcje zmiany kulturowej

Zmienność jest jedną z podstawowych cech kultury. Nawet w ciągu życia jednego pokolenia można zauważyć szereg zmian zachodzących w społeczeństwie, a przede wszystkim współcześnie. Zmieniają się zwyczaje, nurty w sztuce, architekturze, literaturze, moda, zmienia się język.  Nierzadko dzieje się tak w wyniku wzajemnego wpływu na siebie zróżnicowanych kultur świata.  Dlatego też badania zmiany kulturowej interesują antropologów od dawna. Niewątpliwie jest to w ogóle kwestia interdyscyplinarna obejmująca znacznie więcej nauk humanistycznych. Akulturacja i dyfuzja kulturowa w antropologii kultury są terminami pokrewnymi, które odnoszą się do zmian kulturowych, jakie mogą zachodzić na styku różnych, odmiennych systemów kultowych. Jest to zatem zjawisko zauważalne od czasów najdawniejszych, gdyż ludzie zawsze się przemieszczali, spotykając na swojej drodze inne społeczności, nierzadko mając późniejszy wpływ na siebie. Dziś w ciągłym i postępującym procesie globalizacji, łatwości podróżowa

(Nie)Zapomniane "miejsca pamięci"

PAMIĘĆ KULTUROWA, ZBIOROWA I „MIEJSCA PAMIĘCI” Pamięć jest niezwykle ważna dla każdej społeczności. Refleksja nad pamięcią we współczesnej humanistyce jest obszernym i wieloaspektowym zagadnieniem. Dlatego też jest to kwestia zdecydowanie interdyscyplinarna, stanowiąca przedmiot badań nie tylko historyków, ale również antropologów, socjologów i kulturoznawców. Jak zauważa Astrid Erll, pamięć jest „fenomenem społeczno-kulturowym” pełniącym istotne funkcje w różnorodnych praktykach społecznych 1 . Pamięć społeczna pełni między innymi takie funkcje jak: przekazywanie wiedzy o przeszłości, kompetencji kulturowych, wzorów zachowań i wartości, współtworzy tożsamość grupową, czy też wpływa na określanie relacji między grupami sąsiadującymi. Funkcje te w obrębie danej społeczności realizowane są zazwyczaj spontanicznie 2 . Pamięć społeczna przechowuje zatem wszystkie elementy, które tożsame są z kulturą danej grupy społecznej. Dolny Śląsk kryje wiele obiektów i przestrzeni, które śmiało możn

Włochy poza szlakiem – trochę o Willanowiańczykach, Etruskach i antycznym Rzymie w północnych Włoszech #podróże

Włochy poza szlakiem – trochę o Willanowiańczykach, Etruskach i antycznym Rzymie w północnych Włoszech #podróże W lutym postanowiłem, że kupię bilety lotnicze i udam się na kulturowy wypad do północnych Włoch. Tak też zrobiłem i w ostatni weekend marca wyleciałem z Wrocławia do Bolonii, a następnie pojechałem do miejscowości Bellaria-Igea Marina, z której to miałem rozpocząć ponad tygodniową wędrówkę w regionie Emilia-Romagnia, którego stolicą jest Bolonia właśnie.  Bellaria-Igea Marina jest miejscowością typowo turystyczną, położoną nad samym Adriatykiem raptem kilkanaście kilometrów od miasta narodzin Federico Felliniego – Rimini. Poza sezonem turystycznym właściwie nic się tutaj nie dzieje. Ulice są niemalże puste, nawet w godzinach popołudniowych spotkać można tylko pojedyncze osoby (trochę więcej ludzi widać było w piątek wieczorem, ale też nie specjalnie wiele). Spacerując po ulicach miasta, najczęstszym widokiem są przygotowywane do sezonu hotele i plaże. Jednakże zasadniczym